wtorek, października 30, 2007

Constellation, Orion... czyli wracamy na księżyc..

Przez pewien czas nic nie pisałem, więc przydałoby się poruszyć jakieś nowe ciekawe tematy. Szukając w Empiku pewnej książki natrafiłem na specjalny numer "Wiedzy i Życia" poświęcony kosmosowi... okazją jest oczywiście pięćdziesięciolecie lotu sputnika 1.. Temat lotu na Księżyc jakoś nie był przeze mnie zgłębiany wcześniej, więc ku mojemu zaskoczeniu okazuje się, że plany NASA i innych organizacji takich jak ESA czy ROSKOSMOS są całkiem konkretne. Prezydent Bush zapowiedział, że do roku 2020 człowiek wróci na Księżyc. NASA otrzymała więc długoterminowy plan, którego od pewnego czasu brakowało tej organizacji, ponieważ... promy kosmiczne już niedługo kończą swą służbę, a stacja ISS jest na ukończeniu... Projekt został nazwany Constellation i ma na celu lądowanie człowieka na Księżycu i założenie stałej bazy, a w przyszłości lot na Marsa i dalej (ang. beyond)... gdzie dalej??? cóż nie wiadomo:) Opracowana plan stanowi rozwinięcie jednej z koncepcji zaproponowanej w latach 60-tych przez Wernhera von Brauna - autora koncepcji lotu na księżyc i naukowca pracującego przy niemiecki projekcie rakiety V-2. NASA ma zamiar wysłać na orbitę za pomocą rakiety Ares-V lądownik księżycowy oraz dodatkowy ładunek paliwa, a za pomocą bardziej niezawodnej rakiety Ares-I o mniejszej ładowności czteroosobową załogę w module orbitalnym. Nowy statek (moduł orbitalny) został nazwany Orion i z wyglądu przypomina moduł orbitalny z misji Apollo, jest jednak większy, posiada większą ładowność i może funkcjonować kilka miesięcy, a nie dwa tygodnie... Ponieważ promy kosmiczne zostaną wycofane, a fundusze zostaną przeznaczone na potrzeby misji Constellation NASA anulowała projekt X-33 i nie ma zamiaru rozwijać koncepcji wahadłowców kosmicznych, które pomimo zapierającego dech w piersiach wyglądu są nieekonomiczne i zawodne... co dobitnie ujawniły katastrofy... wahadłowiec może też jedynie odbywać loty orbitalne... nie może polecieć na księżyc... ani dalej... Orion będzie potrafił.. jest także statkie wielokrotnego użytku. Ale wracając do koncepcji Pana Browna... zakładała ona wysłanie statku w dwóch częściach i połączenie ich na orbicie... ta koncepcja nie została zrealizowana w latach 60-tych... ze względu na problemy jakie mogłyby się pojawić przy okazji takiego spotkania... Dzisiaj jednak zimna wojna będąca bodźcem do wyścigu kosmicznego dobiegła jednak... wyścig wciąż trwa... do budowy bazy na Księżycu chcą się włączyć inne państwa... Baza miałaby być przynajmniej częściowo samowystarczalna... na Księżycu we wnętrzach kraterów w okolicy biegunów prawdopodobnie znajduje się woda pod postacią lodu... minerałów też możemy mieć pod dostatkiem... Księżyc oferuje także ogromne jaskinie w których moglibyśmy zlokalizować naszą bazę... jednak jak to często zwykli ludzie powtarzać... poczekamy zobaczymy ;)

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna