czwartek, października 04, 2007

"Russian Woodpecker" Mega Radar??

W latach 1976-1989 w eterze na falach krótkich można było usłyszeć charakterystyczne trzaski/zakłócenia. Nazwane później "Rosyjskim dzięciołem"... W czasach zimnej wojny świat żył pod stałą groźbą ataku nuklearnego... Ameryka obawiała się Rosjan i vice versa. Sowiecki system satelitów nie był w tym czasie dostatecznie rozbudowany by zapewnić pełne pokrycie terenu, więc zdecydowano się na projekt radaru pozahoryzontalnego (OTH - Over the Horizon). Stworzono trzy ogromne stacje radarowe (źródła fali) o wielkiej mocy - szacowanej na 10 MW. Umożliwiały one śledzenie obiektów na terenie europy i stanów zjednoczonych czyli na tysiące kilometrów poza horyzont.. Powstało wiele książek poruszających ten temat... faktem jest, że w okolicach elektrowni w Czarnobylu (Czernobylu) stoi potężny kompleks anten... niektórzy spekulują, że fale o niskiej częstotliwości mogą wpływać na organizm ludzki, pogodę... faktem jest, że tego typu fale wykorzystuje się np. do kontaktowania z okrętami podwodnymi pozostającymi w zanurzeniu. Fale o dużej częstotliwości i wielkiej mocy można także wykorzystać do badania wnętrza Ziemi... Temat jest pasjonujący i większą ilość informacji odsyłam do:

Wikipedia
Oko Moskwy Narrator.up.pl


Kompleks anten w pobliżu elektrowni w Czernobylu:

View Larger Map


Zainteresowanym tematem polecam lekturę książki opisującej spiskową teorię dziejów i zahaczającą o temat "dzięcioła":
Jerry E. Smith "HAARP Broń Ostateczna"

Komentarze (8):

Anonymous Anonimowy pisze...

Ciekawa sprawa z tym "Okiem Moskwy". W ogóle ciekawią mnie takie tematy.

Pozdrawiam

6:18 PM  
Blogger Grzesiek pisze...

Spiskowa teoria dziejów to temat rzeka... jednak w natłoku ilości informacji coraz trudniej oddzielić prawdę od fikcji.. jednak co jest dla mnie najbardziej zaskakujące... prawda niekiedy przerasta fikcję..

10:38 PM  
Anonymous Anonimowy pisze...

Prawda jest jak komputerowy system. System to podstawa, na nim osadzone są najrozmaitsze programy. Chcąc rozgryźć system, nie należy koncentrować się na poszczególnych programach, bo one gmatwają jasność widzenia. Należy dążyć do sedna. Na przykład Katyń. To przejaw sedna. Piszesz Grześku w nowszym swoim poście, że dzieli Twoje pokolenie od tamtego przepaść. Dobrze by było, aby dzieliła Was przepaść. Niestety system światowy jest taki, że nadal ochoczo ukrywane są zbrodnie Rosjan. Weź pod uwagę Czeczenię. Przecież tam odbywa się ludobójstwo rękami Rosjan. Albo weź pod uwagę 17 lat Polski po Okrągłym Stole. UKRYWANO PRAWDĘ o tym, że aktywna była rosyjska agentura. Stale coś się przed nami Polakami ukrywa, a wychodzi to na jaw dopiero po długim czasie. Tak więc każde kolejne polskie pokolenie ma swoje tragedie. Zmienia się forma poniewierania i wyniszczania Polaków, lecz idea jest wciąż ta sama. Trzeba się bronić. Fajnie, że jest Internet, bo dzięki niemu możemy poznawać prawdę, wymieniać się wiedzą. Wiedza to potężna broń.

Pozdrawiam.
Podoba mi się u Ciebie.

8:18 PM  
Blogger Grzesiek pisze...

Każde Państwo ma swoje sekrety i ich strzeże.. tajne organizacje... działają we wszystkich krajach... agenci.. szpiedzy... nie wiemy o nich zbyt wiele bo ich praca polega na tym by być niewidocznym... wtopić się w otoczenie.. Historię piszą zwycięzcy.. jak powiedział kiedyś Napoleon i to ich wersja jest oficjalną i obowiązującą... Ostatnio w Newsweek'u był artykuł o tym jak działa nasz mózg... gdy wracamy do wspomnień zapisanych w pamięci długotrwałej za każdym razem patrzymy na nie przez pryzmat naszego całego dotychczasowego życie... więc za każdym razem gdy do nich sięgamy zmieniamy je... wydaje mi się, że z historią jest podobnie... każdy patrzy na nią inaczej... Nie mam zamiaru tłumaczyć oczywistych kłamstw, ale na każdego zwycięzce przypada przegrany... i każdy z nich opowie tę samą historię inaczej...

10:18 AM  
Anonymous Anonimowy pisze...

„Każde Państwo ma swoje sekrety i ich strzeże.. tajne organizacje... działają we wszystkich krajach... agenci.. szpiedzy... nie wiemy o nich zbyt wiele bo ich praca polega na tym by być niewidocznym... wtopić się w otoczenie..”

Jeszcze dobrze by było, gdyby agenci kontrwywiadu polskiego wtopili się w otoczenie i pracowali skutecznie. :) Aby toczyli swoją niewidzialną dla nas wojnę z równie niewidzialnymi dla nas obcymi wywiadami. To jest nasze terytorium! To jest nasz dom!

„Historię piszą zwycięzcy.. jak powiedział kiedyś Napoleon i to ich wersja jest oficjalną i obowiązującą...” – Ale Napoleon był agresorem, a skończył będąc nie zwycięzcą, lecz pokonanym. Tak że jego filozofia to nienajlepszy wzór. A z resztą gdyby nawet wierzyć tej maksymie Napoleona, to wniosek jest jeden – trzeba dążyć do tego, aby być zwycięzcą, żeby żaden cwaniak światowy nie pisał nam naszej polskiej historii. :)

Siłom zewnętrznym zależy na tym, abyśmy mieli duszę niewolniczą – takim narodem wygodnie się manipuluje na własne potrzeby, dla własnych celów. Piszesz Grześku o artykule z Newsweeka, o tym, że każdy patrzy na historię inaczej, przez pryzmat wspomnień z własnego życia. Że inaczej opowie tą samą historię zwycięzca, a inaczej przegrany. Czytałam gdzieś, że murzyni z południa w USA mają skazę psychiczną, którą pozostawiło w nich niewolnictwo. Tyle pokoleń, a nadal ta skaza jest. Stale gdzieś tli się w nich dusza poddanego niewolnika. Jest to z jednej strony wewnętrzny bunt i niechęć, może nawet nienawiść do białych, a z drugiej strony rezygnacja. A przede wszystkim poczucie, że nie jest się wolnym. Przecież dawno już nie ma niewolnictwa, ale oni, jakiś ich procent, w dalszym ciągu przeżywają frustrację. Sfrustrowany człowiek jest psychicznie jakoś pokręcony, jest w nim złość. Nie ma przyczyny już od dawna, lecz ta frustracja i złość są. A przy tym właśnie rezygnacja wynikająca z przeświadczenia, że zawsze już muszą być przegranymi i że nie ma na to rady. Najgorzej właśnie, gdy ktoś uwierzy, że jest przegrany i nie ma na to rady. W momencie, gdy w to uwierzy, już staje się przegranym. Już staje się poddanym. Inaczej widzi historię zwycięzca, inaczej pokonany – powiadasz. A jak widzisz swój dom? To jest Twój i tylko Twój dom, nie wpuścisz intruza, będziesz bronił swoich dóbr (m.in. komputera) i nie oddasz ich intruzowi. Nie zgodzisz się, żeby ktoś rządził, jak masz u siebie umeblować, na jaki kolor pomalować ściany. Będziesz walczył. Tak samo jest z ojczyzną. To jest przecież dom. I żadna zewnętrzna siła nie ma do niego praw. Odnośnie tego jest więc tylko jedna prawda. I albo jesteśmy panami własnego domu, albo ktoś się tu szarogęsi bezprawnie. I jeden tylko pryzmat jest: to jest mój dom. - Niezależnie od tego, czy jesteśmy zwycięzcami, czy pokonanymi. Tylko, że ten dom zbyt często i zbyt długo był pod butem obcych. Musimy w nas samych rozpoznać, jaką skazę pozostawiły na naszej psychice wieki całe (w sumie) podległości obcym. Skazę jak u murzynów z Południa USA. Trzeba tej skazy się wyzbyć.

„Każde Państwo ma swoje sekrety i ich strzeże.” – piszesz. My nie jesteśmy jak „każde państwo”, mamy bardzo specyficzną historię. Przez wieki ( w sumie) jesteśmy pod obcym panowaniem. Świat już się przyzwyczaił, że Polak stale jest zniewolony. Przyzwyczaił się do wizerunku Polaka łatwego, jak łatwa panienka. Nawet już krążą kawały o głupich Polaczkach.

Pryzmat nakładają na Ciebie takie filmy jak film o Katyniu Andrzeja Wajdy. Bardzo silne wrażenie, bardzo tragiczna historia. Jakże zapomnieć taki film? I całą zbrodnię? Mamy teraźniejszość i nowe zagrożenia. Niech Ci przeszłość nie zasłoni teraźniejszości, z serca Ci życzę. To jest Twoje życie i pisana jest właśnie żywa, nowa historia Polski.

Pozdrawiam.

12:02 PM  
Anonymous Anonimowy pisze...

To jest po prostu Russian Brainwasher anie system wczesnego ostrzegania.Na zachodzie ukazalo sie duzo ksiazek na ten temat i sa one stare.Duzo ludzi zginelo chcac wyjasnic jego tajemnice.
http://wolnemedia.net/?p=13560

10:13 PM  
Anonymous Anonimowy pisze...

nauczylem sie bardzo wiele

9:57 AM  
Anonymous Anonimowy pisze...

Malo wiesz o OTH jak i malo wiesz o falach radiowych, nie pisz wiecej bredni o tym ze radar widzial europe... za blisko! nie pisz o komunikacji z lodziami podwodnymi bo te czestotliwosci sa za krotkie.....
piszesz jak Macierewicz... zeby tylko zaistniec a nie wiesz o czym piszesz.

8:43 AM  

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna