środa, października 31, 2007

Bursztynowa maszyna czasu..

Ostatnio miałem okazję obejrzeć film dokumentalny opowiadający o bursztynach i skarbach jakie niektóre posiadają w swoich wnętrzach... Bursztyny stanowią kapsuły czasu w których możemy znaleźć owady i inne "żyjątka", które były na tym świecie długo przed pierwszym człowiekiem... ciągle mówi się o skamieniałościach... a w większości przypadków są to płaskie odciski, które nie zawierają takiego bogactwa szczegółów jak owady zatopione w bursztynie... Najsławniejsze w Europie są bursztyny... z... Bałtyku... a największym ośrodkiem zajmującym się wyrobem biżuterii i poszukiwaniem owadów zatopionych w bursztynie jest... Gdańsk... Tak możne w skrócie scharakteryzować związek pomiędzy Polską... a filmem "Jurrasic Park" ;) Znajdujące się w bursztynie owady są trójwymiarowe i niesamowicie bogate w szczegóły... Kiedyś wierzono, że bursztyny zawierają w sobie moc słońca (kolor) i pochodzą od samych bogów... Jednak pewien uczony przyprowadził eksperyment... podpalił bursztyn!! i okazało się, że tego zapachu nie można z niczym pomylić - sosna ;) a było to jeśli dobrze pamiętam w XVII albo XVIII wieku ;) Można również dodać, że bursztyny cenili budowniczy Stonhenge w Anglii. A po angielsku bursztyn to "Amber"... jak nazwa wydawnictwa... czy imię żeńskie ;)

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna